„Do klubu książki?! Wykluczone! Członkowie klubu książki muszą przebrnąć przez „Mandolinę kapitana Corellego”, „Boga rzeczy małych” albo - tu jęk – „Księgarza z Kabulu”. Przypuszczalnie uważają, że czytając i analizując książki, utrzymują umysł na chodzie. Po prostu nie chcę się zapisywać do klubu książki, żebym wciąż była młoda i pobudzona intelektualnie”....
My klubowiczki z tą przewrotną opinią bohaterki powieści Virginii Ironside absolutnie się nie zgadzamy!. Co więcej, czytamy i „Boga rzeczy małych” i „Księgarza z Kabulu” też! Spotkanie DKK, jak zwykle minęło w miłej kameralnej atmosferze, a dodatkową atrakcją był przegląd ostatnio zakupionych nowości wydawniczych.
Na kolejne spotkanie zapraszamy 19 grudnia, a chętnych i spragnionych dobrej literatury prosimy o przeczytanie niewielkiej objętościowo powieści Joanny Bartoń „Drzazgi”.