Szalowy duet. Wystawa prac Agaty Kuś i Grażyny Turek

31 stycznia o godzinie 17.00 zapraszamy na wernisaż wystawy Szalowy duet, a do końca stycznia można w naszej Bibliotece oglądać wspaniałe prace dwóch niezwykle utalentowanych pań: Agaty Kuś i Grażyny Turek. Szale wykonane w dwóch rożnych technikach: delikatne malowane na jedwabiu i wełniane z niesamowitymi wzorami. Zapraszamy serdecznie !!

Agata Kuś 

Pochodzę z Mokrej Wsi koło Podegrodzia. Jak sama nazwa wskazuje nie jest to miasto, ani mała miejscowość, wieś, to wieś. Dzieciństwo na wsi, pasienie krów i inne obowiązki nie przeszkadzały mi w podziwianiu przyrody. Spóźniałam się przez to do szkoły, błądziłam głową w chmurach, a nauczycielka mówiła, że myślę o niebieskich migdałach zamiast o lekcji. Nie wiem jak wyglądają niebieskie migdały i przysięgam, że gdyby mi o nich nie mówili, to nawet bym przez chwilę nie pomyślała. Przysięgam ;)

Przez to wiejskie życie poszłam do szkoły rolniczej, zamiast plastycznej. Potem przez 10 lat dorosłego życia byłam tak zwaną "kurus domestus". Zajmowałam się dziećmi, gotowałam obiady, pomagałam mężowi w uprawie warzyw. Czasem myślałam o niebieskich migdałach, co oznaczało, że co jakiś czas wyrzucałam smacznie przypalony garnek. Gotować podobno umiem, a to, że przypalam jest tylko i wyłącznie winą migdałów (niebieskich) . Dobrze, że teraz mam na co złożyć...

Myślałam, że na emeryturze będzie dobry czas na malowanie, ale chyba nie będę miała emerytury, a może jej nie dożyję. Zaczęłam malować około 2004 r. za namową brata Tomka, który namiętnie dłubał w lipowym klocku. Tomek przestał rzeźbić, a mnie nie przeszło... Jednak malarką zostałam nazwana dużo później, gdy Kasia poszła do przedszkola i przy rozmowie o zawodach powiedziała publicznie: "Moja mama jest malarką". Co miałam zrobić? Przecież nie zawiodę dziecka.

Jestem uzależniona od zapachu terpentyny i od kawy. Czasem zdarza mi się połączyć te dwa uzależnienia i zanurzyć terpentynowy pędzel w kawie...Smak nie do opisania :)

Gdy ktoś ma w życiu jakieś powołanie, to będzie to robił bez względu na wykształcenie i przeciwności losu, a może na przekór wszystkiemu. Mam pięcioro dzieci i to co robię jest dowodem na to, że dzieci w niczym nie przeszkadzają. Zmuszam je czasem do niewolniczej pracy z różnym skutkiem. Czasem mam dzięki temu ciasteczka na wernisaż :)

Odkąd pamiętam chciałam malować, kręcił mnie zapach farb i terpentyny gdy podglądałam malującego wujka Jaśka. Próbowałam malować na różnych materiałach i różnymi technikami, ale ciągle szukałam czegoś co byłoby tylko moje. Pewnej wiosny kilka lat temu zakochałam się... Zakochałam się z wzajemnością. Zmysłowa delikatność, czuły dotyk, każda kobieta o tym marzy. Zakochałam się w jedwabiu i jeszcze mi nie przeszło. Moja przygoda z jedwabiem trwa do tej pory, ale nie porzuciłam innych technik. Zaprzyjaźniłam się też z akwarelą, a właściwie zostałam do niej trochę zmuszona, ale jest to mija kolejna miłość zaraz po jedwabiu.

Kolejnej wiosny też się zakochałam, w zakwasie chlebowym... ale to już temat na inne spotkanie. Ciekawa jestem co mi przyniesie wiosna, która jest przede mą. Miałam pisać o moim malarstwie? Może następnym razem... Ale niczego nie obiecuję, bo przecież ja się nie znam na malarstwie.

ps. Nigdy nie wiadomo co w życiu czeka człowiek, bo kolejnej wiosny zostałam felietonistką, a zawdzięczam to mojej szalonej biografii ;)

 

Grażyna Turek 

 

                        Ukończyła Akademię Pedagogiczną w Krakowie oraz Międzynarodową Akademię Refleksologii – Johannesburg 2001 South Afrika i Wyższą Szkołę Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia w Warszawie

Była założycielem i dyrektorem szkół policealnych. Czynnie uczestniczyła w pracach Izby Rzemieślniczej w Nowym Sączu, jako Przewodnicząca i Członek Komisji Mistrzowsko-Czeladniczej. Została odznaczona złotą i srebrną odznaką oraz medalem  Jana Kilińskiego,  za zasługi dla Rzemiosła. Szkoliła młodzież w zakresie twórczego projektowania i szycia odzieży. W roku 2016 będąc w Londynie, wykonałam kolekcję ubiorów dla, projektanta Emilio de la Morena ,, London Fashion Week". Miło było pracować z takimi artystami.  

Kształciła młodzież w wielu kierunkach zawodowych pracy socjalnej w tym przygotowując ich do pracy w z dziećmi i dorosłymi znajdującymi się w szczególnej potrzebie.                  

                  Zgodnie z wykształceniem i doświadczeniem dotychczas zajmuje się ludźmi znajdującymi się w szczególnej potrzebie a jest to; / refleksoloterapia, podologia, terapia pedagogiczna i arteterapia /.

Wolne chwile poświęca dla twórczości manualnej oraz, na wycieczki rowerowe i jazdę na nartach. Uczestniczy w różnych wystawach i konkursach związanych z tematyką pracy twórczej.